piątek, 5 sierpnia 2016

Deszcz, jesienny deszcz...

Sierpniowy wcale nie jest ładniejszy. Ani przyjemniejszy. Ani chociaż odrobinę suchszy. A do tego jest go dużo- przynajmniej dzisiaj. A ja się do pracy wybrałam rowerem i teraz mam do wyboru dwie opcje:

  • wracać rowerem i cała zmoknąć,
  • czekać aż przestanie padać i wyjść z pracy o nie wiadomo której godzinie.
I żadna z tych opcji mi się zbytnio nie podoba. No bo i co to jest za wybór, nie dość że nieduży, to i obie możliwości nieciekawe. Co innego gdyby np. wybierać pomiędzy zjedzeniem czekolady albo lodów na deser, wycieczki w góry albo nad morze czy dobrą książka lub dobrym filmem. (dla osób które mnie znają część z tych wyborów będzie bardzo oczywista) A tak to i tak źle, i tak niedobrze.

No więc z tego zniechęcenia wyborami teraźniejszymi piszę bloga. Znaczy nie piszę tylko dlatego że pada, ale jako że mam ochotę się komuś wyżalić i tak się składa że mam ku temu możliwość za pomocą mojego BPB*, postanowiłam z możliwości tej skorzystać.

No więc pada i nie wygląda jakby miało zamiar przestać lada moment, a ja siedzę przed komputerem i marudzę. Niezbyt to kreatywne zajęcie, muszę przyznać, i z pewnością byłabym w stanie znaleźć lepszy sposób zagospodarowania swojego czasu. I to niejeden. Ale z drugiej strony istnieje, wąskie co prawda, ale zawsze jakieś grono osób które zdają się czytać ten BPB*, więc może one chociaż będą zadowolone z tego deszczu i marudzenia. A jak nie to przynajmniej będą miały także powód żeby pomarudzić na temat jakości wpisów na blogu. Czasem można, byle nie za często, bo marudzenia w dużych dawkach jest niezdrowe. I dla marudzącego, i dla otoczenia. A może zwłaszcza dla otoczenia. Tak wiec sama postaram się do tego zbyt często nie uciekać, ale dzisiaj wybaczcie, tak jakoś wyszło. Jutro bezie lepiej- i pogoda też mam nadzieję będzie lepsza bo się umówiłam z koleżanką na wycieczkę rowerową. Nie wiem jeszcze co prawda gdzie i o której wyruszamy, ale to tylko nic nieznaczące szczegóły. Którymi nie warto sobie głowy zawracać.

I tak to moi drodzy zbliżamy się do końca dzisiejszego postu (końca deszczu wyglądamy z utęsknieniem) 


* Bardzo Profesjonalny Blog 

3 komentarze:

  1. Widząc wielkie korzyści z pisania bloga,jestem coraz bliżej decyzji o założeniu (?)mojego CNB.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "B" robi za blog prawda? A jakbym miała zgadywać dalej to by mi wyszło np. "Całkiem Nieprofesjonalny Blog" albo "Cudownie Nieziemski Blog" Mam rację w którymś przypadku?

      Usuń
  2. Normalnie-zgadłaś ! Drugi przypadek natchnął mnie do przemyśleń.Ale o tym-potem.

    OdpowiedzUsuń