A może jednak spotkamy? Zależy pewnie od tego jaki zakręt mamy na myśli. Zakrętów w życiu jest wiele, często wyskakują niespodziewanie spod kół, ewentualnie nóg jak ktoś wybiera się dokądś pieszo. Co jest na pewno zdrowsze od podróżowania samochodem. I tańsze. No chyba ze zamierzamy np. iść na pieszą wycieczkę do Zakopanego i wliczamy w koszty wyżywienie na drogę, wodę, noclegi. Wtedy już lepiej zainwestować w benzynę, na pewno się opłaci.

Wnioski wypływają stąd dwa (dobrze dla nich ze umieją pływać): po pierwsze że opłaca się czasem myśleć, także wtedy gdy decydujemy się na wybór celu do którego chcemy dążyć. Po drugie ze zakręty się przydają i mimo że czasem wydaje się nam, ze wydłużają nam one drogę, to często są też świetną okazją do ponownego przemyślenia, czy na pewno zdążamy w dobrym kierunku.
Poza tym nigdy nie wiadomo czy nie spotka się jednak kogoś ciekawego na tym czy innym zakręcie.
* Uwaga! Konkurs! Kto zgadnie tytuł piosenki i wykonawcę wygrywa możliwość napisania komentarza pod tym postem. Jak ktoś nie zgadnie też może napisać komentarz, ale wtedy nie liczy się on jako nagroda ;)
Na prostej drodze tez zdarza się spotkać kogoś interesującego,tyle,że odpada element pełnego zaskoczenia.Za zakrętem kryje się jednak pewna niewiadoma gdy pierwszy raz pokonujemy taką drogę.W sumie każda droga jest dobra gdy prowadzi do wcześniej obranego(przemyślanego)celu.
OdpowiedzUsuńPs.Rezygnuję z nagrody bo nie odgrzebię w pamięci nazwy
zespołu.Jakoś to będzie...
Proszę o tytuł i nazwę zespołu.Jestem ciekawa czy dobrze typowałam .Z nieśmiałości nie chwaliłam się... moim typem.
OdpowiedzUsuńVoyager Każdy dzień
UsuńDziękuję,sprawdzę.Wierzyć to znaczy kontrolować?
OdpowiedzUsuń